Dorota Kania zgodziła się przeprosić Wirtualną Polskę
"Wyrażam ubolewanie, jeżeli moja ww. wypowiedź mogła zostać zinterpretowana odmiennie" - napisała Dorota Kania (fot. Paweł Wodzyński/East News)
Członkini zarządu i redaktorka naczelna Polska Press Dorota Kania przeprosiła w mediach społecznościowych Wirtualną Polskę za twierdzenie, że do wycieku maili ze skrzynki ministra Michała Dworczyka doszło w wyniku zhakowania poczty WP.
To efekt ugody zawartej pomiędzy WP a Dorotą Kanią - wydawca wycofał pozew przeciwko Kani. Zamieszczone we wtorek oświadczenie ma być dostępne przez 24 godziny.
Dorota Kania 1 października 2022 roku gościła w programie "Salon dziennikarski" w TVP Info. Opowiadała, że służby rosyjskie mają sztukę manipulacji opanowaną do perfekcji. Stwierdziła, że to Rosjanie włamali się i zhakowali pocztę Wirtualnej Polski i przez to wypłynęły maile. "Może dwa czy trzy maile były prawdziwe, zaczęto dopisywać kolejne" - dodała.
W oświadczeniu zamieszczonym na platformie X Dorota Kania napisała, że w "Salonie dziennikarskim" w TVP Info nie miała "zamiaru naruszać dóbr osobistych spółki Wirtualna Polska Media SA i nie było moją intencją twierdzenie lub sugerowanie, że do rzekomego wycieku e-maili Ministra Michała Dworczyka doszło w wyniku włamania hakerskiego na pocztę Wirtualnej Polski". "Wyrażam ubolewanie, jeżeli moja ww. wypowiedź mogła zostać zinterpretowana odmiennie" - zakończyła.
"Redaktor Kania może zrozumie, że oszczędne gospodarowanie prawdą w tematach dotyczących WP - nie ma sensu. Być może tak bardzo żałuje swoich wypowiedzi, że aż zamknęła profil" - skomentował Michał Siegieda, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej WP.
(KOZ, 15.11.2023)